Proponując realizację dramatu St. I. Witkiewicza „GYUBAL WAHAZAR czyli Na przełęczach bezsensu” zadaję sobie pytanie, dlaczego tak łatwo (ba!), tak chętnie pozwalamy się uwięzić fikcjom, złudzeniom, ideom z gruntu fałszywym. Pytam więc o siłę (moc) fałszywych proroków. Dlaczego tak lubimy być oszukiwani. Za cenę tęsknoty za lepszym życiem (sprawiedliwym? bezpiecznym?) zgadzamy się na cierpienie, okrucieństwo, wykorzystywanie… pozwalamy sobą manipulować – sterować. Po drugie – rola Kobiety. Dlaczego przez wieki mężczyźni tak brutalnie kształtowali obraz kobiety, jako osoby, która wymaga „naprawy” – jako osoby ułomnej – gorszej? W dramacie Witkacego – w systemie tworzonym przez Proroka (Boga) Gyubala Wahazara kobiety przymusowo zostają przekształcone...